Szkopuł tkwi w szczególe, a konkretniej w sformułowaniu „prawie wszędzie”. DJI Mini i Mini 2 będzie mógł latać nad ludźmi, ale nie nad zgromadzeniami ludzi (w tabelce nazwano to „zgrupowaniem” – poprawniej jest „zgromadzenie”). Zgodnie z definicją z rozporządzenia 2019/947 zgromadzenia (ang. „assemblies of people”) to:
Dron na Malcie – legalne latanie dronem na Malcie. Regularnie dostajemy zapytania o to, jak wygląda kwestia latania dronem na Malcie oraz co zmieniło się po wejściu w życie dnia 31.12.2020 nowych przepisów unijnych opublikowanych przez European Union Aviation Safety Agency (EASA) i jakie kryteria trzeba spełnić, by móc legalnie
Mają ciemne barwy i latają tuż nad naszymi dachami. Czy wiadomo, co to za akcja? - pisze p. Michalina. Postanowiliśmy rozwiązać zagadkę tajemniczych ciemnych helikopterów, które rzeczywiście co chwilę tną niebo nie tylko nad Gorlicami, ale i na całej Sądecczyźnie.
Czyli idąc Twoim tokiem myślenia mogę śmiało zestrzelć samoloty wojskowe,śmigłowce ratunkowe czy awionetki nad moim domem. Jak to uczynię i pójde siedzieć pójdziesz za współudział bo tak mówiłeś że można Przestrzeń powietrzna to to co jest nad Tobą, chyba że dron buja w obłokach tak jak Ty to wówczas masz rację.
Drony powyżej 250 g powinny być zarejestrowane w Singapurze. Zabronione jest latanie nad zgromadzeniami ludzi oraz poruszającymi się pojazdami. Zabronione jest przewożenie dronem niebezpiecznych przedmiotów, np.: broni. Maksymalna wysokość startu wynosi 61 m. Drony mogą latać tylko w godzinach dziennych.
Jeśli więc ktoś lata nad twoją posesją najlepiej zrobić zdjęcia drona, zebrać świadków i wystosować pismo do operatora drona, aby przestał latać nim w tym rejonie. Jeśli to nie pomoże, warto wezwać policję albo służby odpowiedzialne za ruch lotniczy. CZYTAJ TEŻ Emocjonalna tarcza antykryzysowa na czas pandemii.
. Dron może pracować nawet w trudnych warunkach. – Tak naprawdę jedynie deszcz jest ograniczeniem. Ze śniegiem nie ma większego problemu. Natomiast pomiar przy dużym wietrze nie ma większego sensu, bo struga dymu zostaje rozwiana – tłumaczy Marcin Brzozowski z lubelskiej firmy USM, kontroler jakości powietrza współpracujący ze strażnikami miejskimi w Świdniku i Chełmie. – Dzięki temu mamy szczegółowy wynik z konkretnego komina. Wiemy, co się z niego wydostaje. GPS pokazuje dokładnie długość i szerokość geograficzną. W związku z tym nie da się oszukać, że chodzi o komin sąsiada – wyjaśnia Janusz Wójtowicz, komendant Straży Miejskiej w Świdniku. Dane pomiarowe są aktualizowane co 10 sekund. Skąd wiadomo, że w konkretnym piecu spalane są odpady? – Oprócz tego, że mamy informację o stężeniu pyłów PM10 i PM2,5, mamy też informację o stężeniu dwutlenku siarki, dwutlenku węgla i węglowodorach. Jeśli będzie wysoki poziom węglowodorów to można podejrzewać, że są spalane odpady – mówi komendant. – Jeśli są niesprzyjające warunki atmosferyczne, jak mgła i brak wiatru, to wszystko, co ludzie spalają, opada na dół. I my musimy tym oddychać. W sezonie grzewczym świdnicki eko-patrol wyposażony w specjalistyczne laboratorium wyjeżdża na ulice każdego dnia, zarówno rano, jak też po południu. – Rano często kontrolujemy zakłady usługowe np. stacje naprawy samochodów – opowiada Wójtowicz. – Mieliśmy już takie przypadki, że w kotłach były spalane zużyte filtry paliwa i zużyty olej silnikowy. W jednym z miejsc strażnicy interweniowali, bo zauważyli na świeżym śniegu ciemne plamy, podobne do tych, które są widoczne np. na karoserii samochodów przy spalaniu gumy. – Czasem ludziom wydaje się, że jak spalają odpady, np. plastiki, lakierowane płyty, gumy i inne toksyczne materiały, to one gdzieś tam sobie polecą. Tymczasem tak naprawdę to one lecą w górę tylko na chwilę – ostrzega komendant. – W zetknięciu z zimnym powietrzem opadają. Gdzie? Na nasze ogródki działkowe, na których uprawiamy sałatę i rzodkiewkę. Później myślimy, że jemy ekologiczne warzywa. Tak naprawdę to tak, jakbyśmy te wszystkie odpady wrzucili do miksera i zjedli.
Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze. 1. Czy sąsiad może latać dronem nad moim domem? 2. Czy właściciel nieruchomości może zestrzelić drona? 3. Czym grozi zestrzelenie drona? 4. Czy sąsiad może latać dronem? Licencja na latanie 5. Obowiązki operatora drona 6. Czy sąsiad może robić zdjęcia i nagrywać filmy z drona? (art. 342, Kodeks cywilny)Wyobraź sobie, że zakładasz rodzinę, budujesz dom i prędzej czy później pojawia się dziecko. Córka wyrasta na piękną nastolatkę. Strasznie denerwuje Cię, że każdy chłopak na ulicy się za nią ogląda. Trudno, takie życie. No ale jak już ktoś używa drona w celu podglądania jej podczas opalania, to już wiesz, że miarka się przebrała. Idziesz po karabin i zestrzeliwujesz latające ustrojstwo. Co z tego, że sprawa trafia do sądu? Nikt nie będzie bezkarnie podglądał Twojej córki. USA to wolny kraj. A jak wygląda sprawa w Polsce? Czy sąsiad może latać dronem nad Twoją posesją? Czy właściciel nieruchomości ma prawo się bronić? Z czym wiąże się zestrzelenie drona?Jak każdy inny posiadacz tego urządzania musi liczyć się z pewnymi konsekwencjami. Kodeks cywilny jasno określa, że samowolne naruszenie prawa do posiadania nieruchomości jest zabronione. Tłumaczenie typu: przestrzeń powietrzna jest wspólna wydaje się być całkowicie pozbawione sensu. Szczególnie, gdy posiadacz latającego urządzenia monitoruje teren i zagląda przez okna. Ale po posiadania może objawić się różnorako. Dlatego w dobie rozwoju technologii nie można myśleć o tym przepisie w sposób klasyczny, tj. przejścia przez płot po ziemi na prywatny teren. Zgodnie z powszechnym rozumieniem tego przepisu - naruszenie posiadania to wkroczenie przez podmiot w sferę faktycznego władztwa nad rzeczą sprawowanego przez posiadacza. Żeby jednak spełniła się ta przesłanka, podmiot musi robić to w taki sposób, żeby władztwo posiadacza nie mogło być sprawowane przez niego w dotychczasowym słowy. Jeżeli, np. dron sąsiada lata sobie beztrosko nad Twoją nieruchomością i z jakichś nieznanych przyczyn znajduje się na niewielkiej wysokości i znosi go w pobliże okien, dajmy na to... sypialni, będzie to definitywne naruszenie posiadania. Jednakże, jeżeli dron znajduje się nad Twoim terenem na dość wysokim pułapie wysokościowym, to już, w świetle prawa, nic nie można z tym zrobić. To tak, jakby skarżyć samolot za to, że lata nad głową. No ale tutaj mamy bardzo, ale to bardzo, ważną informację! Jeżeli dron zawiśnie w powietrzu nad naszym terenem, to, niezależnie od wysokości, mamy naruszenie posiadania. W tym wypadku właściciel nieruchomości ma pełne prawo właściciel nieruchomości może zestrzelić drona?Posiadacz może zastosować obronę konieczną, ażeby odeprzeć samowolne naruszenie posiadania. (art. 343 § 1, Kodeks cywilny)Fajnie brzmi i już pewnie wielu osobom ten artykuł pozwolił stworzyć w głowie niecny plan destrukcji drona sąsiada, no ale... to nie tak. Obrona konieczna musi być zawsze dostosowana do stopnia zagrożenia naszego posiadania. Dron natomiast raczej nie robi fizycznie krzywdy (no zazwyczaj), dlatego też jego pacyfikacja musi odbyć się w cywilizowany sposób. Innymi słowy. Nie można zniszczyć, ani nawet uszkodzić drona. Dla pełnego wyjaśnienia - nie można też do niego strzelać! W przypadku gdyby jednak komuś przyszedł do głowy pomysł zakupienia urządzenia zakłócającego łączność z dronem, polecamy zapoznać się z poniższym bez wymaganego pozwolenia używa urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-odbiorczego, podlega karze grzywny w wysokości do złotych. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa w sposób uporczywy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat może orzec przepadek urządzeń przeznaczonych lub służących do popełnienia czynu określonego w ust. 1 i 2, chociażby nie stanowiły one własności sprawcy. (art. 208, ustawa Prawo telekomunikacyjne)Co więc można? Można grozić operatorowi wezwaniem odpowiednich służb. Chyba że nad naszą posiadłością lata dron wyposażony w broń i zaczyna strzelać do nas. Z czystym sumieniem odpowiadam - można odpowiedzieć mu tym grozi zestrzelenie drona?Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. (art. 124 § 1, Kodeks wykroczeń)Właściciel nieruchomości ma wolną wolę, jak każdy człowiek. Jeżeli zdecyduje się na zestrzelenie drona, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Jak ktoś ma nadmiar gotówki, to może zaryzykować. Chyba, że dron kosztuje równo ponad 501 zł. Wtedy już mamy przestępstwo. Głupio zniszczyć maszynę, a siedzieć w więzieniu jak za zabicie człowieka. W końcu 5 lat (bo tyle można maksymalnie dostać) to naprawdę również pamiętać, że wspomniane kary odnoszą się dla osób legalnie posiadających broń dla innych zestrzelenie drona będzie związane z dodatkową atrakcją w postaci oskarżenia o przestępstwo z Kodeksu parnego. Mianowicie:Kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. (art. 263 § 2, Kodeks karny)Ważne: Jeśli komuś przyjdzie do głowy oskarżenie służb specjalnych o zestrzelenie drona, to od razu uprzedzam. Oni mają takie prawo. Nie ponoszą konsekwencji. Zapraszam do lektury ustawy o działaniach sąsiad może latać dronem? Licencja na latanieŻeby zdobyć prawko na drona, trzeba zdać państwowy egzamin. Wtedy otrzymuje się certyfikat UAVO. No ale zanim do tego dojdzie, potrzeba kilku rzeczy. Mianowicie:badania lekarskie - 250 złpolisa OC na drona - 500 złegzamin i świadectwo - ok 200 złdron - ponad 501 zł (żeby zestrzelenie drona było zbyt ryzykowne)Ważne: Dron może poruszać się w odległości poziomej, która nie przekracza 100 m od granicy zabudowy. Do człowieka dron może podlecieć najwyżej na odległość 30 m. Obszary ruchu lotniskowego są oczywiście regulowane bardzo dokładnie i dlatego lepiej odpuścić sobie tereny operatora dronaZgodnie z polskim prawem, operator drona ponosi odpowiedzialność za swoje działanie. Zgodnie z dwoma rozporządzeniami, jest on zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności, a także musi unikać wszelkiego działania, które mogłoby:spowodować zagrożenie bezpieczeństwa (szczególnie lotniczego);utrudnić ruch lotniczy;zakłócać spokój lub porządek publiczny;narazić innych na nieruchomości, dzięki tym przepisom, ma spore pole manewru. Pojęcia takie jak: zakłócanie spokoju i porządku lub narażanie na szkodę można interpretować dosyć szeroko. Można zatem twierdzić, że w Polsce jednak prawo stoi po stronie posiadacza gruntu, a nie operatora drona. Jest to w sumie logiczne i pozwala na zwalczanie niechcianych sytuacji tuż pod naszym prywatnym sąsiad może robić zdjęcia i nagrywać filmy z drona?Teoretycznie tak. Oczywiście do momentu kiedy swoim zachowaniem nie dopuści się naruszenia dóbr osobistych. Fotografowanie i nagrywanie prywatnej posesji, a także jej mieszkańców jest niedopuszczalne. Właściciel nieruchomości jest chroniony przez prawo. Dobra osobiste takie, jak: wizerunek, nietykalność mieszkania, prawo do prywatności są jednymi z najbardziej wartościowych i jako takie są odpowiednio zabezpieczone w aktach prawnych. Przekroczenie tych granic daje nam możliwość nie tylko wystosowania żądania do kierującego dronem. Gdy jego zachowanie jest częste i uciążliwe, możemy domagać się również zadośćuczynienia prawne związane z pojęciem - dron; naruszenie posiadaniaKodeks Cywilnyustawa Prawo lotniczeRozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z 26 marca 2013 Karnyustawa Prawo telekomunikacyjneKodeks WykroczeńZobacz także:Czy sąsiad może mnie nagrywać i robić mi zdjęcia? Kiedy zaczyna się stalking?Głośna muzyka u sąsiada - czy ma on prawo słuchać jej na pełen regulator?
Zachowaj odległość drona 50m od ludzi, jeśli ich nagrywaszNie lataj nad pewnymi szczególnymi w jakiej strefie się znajdujeszZachowaj szczególne warunki lotów dronem w okolicy lotniskLataj dronem tylko w zasięgu widoczności wzrokowejLataj dronem odpowiedzialnie W polskim prawie drony o masie startowej poniżej 600g są traktowane w sposób specjalny, jako iż zazwyczaj są traktowane jako modele latające. Niesie to ze sobą wiele ułatwień. Poniżej w krótki sposób omówię na co powinniśmy zwracać uwagę podczas lotu. Słyszeliście o zmianach ( przepisów dronowych? Bardzo dużo ułatwień dla większości z Was droniarzy latających rekreacyjnie i sportowo. Opisaliśmy w prosty i przejrzysty sposób zasady wykonywania dronami zabawkami w mieście i w obszarze zabudowanym, operatorzy latający FPV z goglami dronami wyścigowymi też będą zadowoleni – ten artykuł jest dla Was – Dajcie znać w komentarzach, czy pomógł Wam zrozumieć co i jak w świecie dronów rekreacyjnych. Chcesz kupić drona o masie poniżej 600g? Nie wiesz jaki model wybrać? Sprawdź naszą ofertę: Dron DJI Tello Boost Combo Dron DJI Mavic Air FLY MORE COMBO Dron DJI Mavic Mini FLY MORE COMBO Zachowaj odległość drona 50m od ludzi, jeśli ich nagrywasz Odległość 50 metrów w linii poziomej od ludzi i zabudowań nie wynika z prawa lotniczego lecz ustawy o ochronie praw autorskich. Jako, iż dziś ważące poniżej 600g maszyny takie jak DJI Mavic Air nie ustępują jakością nagrań większym braciom – warto pamiętać, iż obowiązują je te same przepisy odnośnie nagrywania. Nie lataj nad pewnymi szczególnymi miejscami. Według ustawy prawo lotnicze istnieją pewne instytucje, nad którymi loty są zabronione niezależnie od masy drona. Te miejsca to: orty lotnicze, porty morskie, kopalnie, ujęcia wody, wodociągi, rurociągi paliwowe, zapory wodne, oczyszczalnie ścieków, śluzy, linie energetyczne, linie telekomunikacyjne, banki, elektrownie, muzea, archiwa państwowe, poczty, placówki związane z telewizja i radiem. Sprawdzaj w jakiej strefie się znajdujesz W polskiej przestrzeni powietrznej znajdują się wydzielone strefy, w których loty bezzalogowcami o masie poniżej 600g są zabronione. Przykładami takich stref są strefy ROL. To, czy miejsce w którym chcesz wykonywać loty jest adekwatne do latania sprawdzisz na stronie lub za pomocą aplikacji Droneradar. Zachowaj szczególne warunki lotów dronem w okolicy lotnisk Latając bliżej niż 6 km od granicy lotniska nie wolno latać powyżej 100m nad powierzchnią ziemi a poniżej 1 km od jego granicy – powyżej najwyższej przeszkody terenowej w promieniu 100 metrów od Ciebie lub wysokości 30m, jeśli latasz na otwartej przestrzeni. Lataj dronem tylko w zasięgu widoczności wzrokowej Jest to wymóg wynikający bezpośrednio z ustawy prawo lotnicze. Jeśli mówimy o uprzywilejowaniu drona o masie startowej poniżej 600 g – musi on być modelem latającym a te wg. Artykułu 12 ustawy prawo lotnicze – mogą być pilotowane tylko w zasięgu widoczności wzrokowej. Oznacza to także, iż nawet jeśli nasz dron ma podgląd FPV z kamery na pokładzie – ciągle nie możemy go w oparciu o ten podgląd pilotować. Lataj dronem odpowiedzialnie Dron, nawet mały, może być bardzo niebezpieczny. Należy pamiętać, iż w niektórych przypadkach śmigła takiej malej maszyny mogą się obracać nawet z prędkością 80000 obrotów na minutę (czyli 4 raz szybciej niż tarcza przeciętnej piły kątowej). Właśnie w kierunku mniej doświadczonych czy nie mogących poszczycić się kwalifikacjami operatorów dronów Urząd Lotnictwa Cywilnego skierował akcje – Lataj z głową, do której link zamieszczam poniżej. Jeżeli masz pytania zawsze możesz skontaktować się bezpośrednio z pracownikami Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Kontakt do ULC: e-mail: lbsp@ Tel.: (+48 22) 520-72-57 Tel.: (+48 22) 520-72-71 Lub Instruktorami i inżynierami Ogólnopolskiego Ośrodka Szkoleń i Egzaminowania Operatorów Dronów IRONSKY Kontakt do IRONSKY: e-mail: biuro@ Tel.: 663 944 151 Tel.: 519 410 610 Zapraszamy również do dronowych zakupów w sklepie IRONSKY – Autoryzowanego Delera DJI i Yuneec Doświadczony instruktor pilotażu dronów UAVO z uprawnieniami VLOS/BVLOS/INS. Entuzjasta nowych technologii, adrenaliny i muzyki elektronicznej. Wielokrotny skoczek spadochronowy. Jako członek zarządu IRONSKY kieruje działem szkoleń i obsługą klienta B2B budując trwałe relacje biznesowe. Marketing Ninja zawsze szukający alternatywnych rozwiązań. Po godzinach szczęśliwy mąż i ojciec dwójki bąbelków 😉
W okolicy Ławicy i Krzesin dronem nie lataj. Prywatnie czyń to na swoim podwórku. Służbowo musisz mieć certyfikat i przedstawić plan lotu kilka dni wcześniej. Pod tym względem Poznań nie różni się od żadnego miasta w kraju. Chcesz kupić urządzenie latające z zamontowaną doń kamerą? Proszę bardzo. Jedynym problemem mogą okazać się pieniądze. W popularnych sieciowych elektro marketach kupujemy maszyną zwaną popularnie dronem – czyli bezzałogową maszynę latającą. Najczęściej sterowaną za sprawą pilota, zasilaną bateriami wielokrotnego ładowania i z zamocowaną kamerą. Te najtańsze zabawki kosztują kilkaset złotych. Droższe kilka, kilkanaście tysięcy. Bezkarność Pod koniec zeszłego roku prasę obiegła informacja jakoby dron zderzył się z jednym z samolotów wojskowych F-16 stacjonującym na Krzesinach. Wiadomości tej nie potwierdził dla mnie rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Na stronach internetowych tej instytucji można znaleźć tylko informację o tym, że w październiku ubiegłego roku zaistniała sytuacja w której - jedną z hipotez drobnego uszkodzenia samolotu myśliwskiego jest ta, ze rzeczywiście mogło dojść do kontaktu z dronem. Powołano do wyjaśnienia tej sprawy komisję na łamach 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, która ma podjąć próbę zaprzestania występowania ewentualnych incydentów – zaznaczono. Sprawa ucichła Lotnisko Ławica to jeden z największych portów lotniczych w kraju. Z tego tytułu dla wszelkich użytkowników statków bezzałogowych do latania nad lotniskiem konieczne są określone zezwolenia. - Loty bezzałogowych statków powietrznych o wadze nie większej niż 25 kg i wykonywane wyłącznie w zasięgu wzroku operatora są zwolnione z przepisów dotyczących zgłaszania ich obecności w u kontrolera lotów, jednakże operatorzy dronów mają obowiązek dokonać zgłoszenia do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej na minimum 5 dni przed planowanymi lotami celem określenia możliwości i warunków wykonania lotów, a dniu operacji uzyskać telefonicznie zgodę kontrolera lotniska – to przepis ogólnopolski. Dotyczy wszystkich portów lotniczych. Czyli w zasadzie, uciekaj dronem z okolic lotniska i pozwól bezpiecznie latać. Te informacje pochodzą bezpośrednio z biura Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Tam należy zgłaszać telefonicznie każdą obecność drona w strefie kontrolowanej lotniska. Poznań to jednak wyjątkowe miasto. Oprócz lotniska komunikacyjnego mamy jeszcze „ustawione” niemal w tej samej linii lotnisko wojskowe w Krzesinach. Niedaleko jest też Powidz dlatego sporo wojskowych maszyn możemy jednak oglądać nad stolicą regionu. Śluby, mecze i pokazy - Dużo zależy od wysokości. Jesteśmy uznaną na rynku firmą świadczą usługi „fotografowania z drona”. Nie przyjmujemy zleceń, które wiążą się z wkraczaniem w strefę CTR (bezpośrednia strefa lotniska przyp. red). Wymaga to bowiem zgód i procedur, które choć skomplikowane wcale nie są, to wymagają planowania. Pracujemy nieco dalej od lotniska, nasi ludzie mają jednak ukończony nieobowiązkowy kurs – podpowiedział anonimowo jeden z dronowych lotników. Dlaczego anonimowo? No bo różnica między lotami komercyjnymi, a prywatnymi jest całkiem spora. - Loty nad miastami wymagają pozwolenia prezydenta miasta (pozwolenie płatne ok. 700zł), pozwolenia ULC i złożenia planu lotu kilka dni wcześniej, dotyczy to lotów bez względu na to czy rekreacyjne czy komercyjne – podpowiadają użytkownicy. Zdania są więc podzielone. Z jednej strony kursy i znajomość skomplikowanego prawa o ruchu powietrznym, z drugiej strony użytkowanie prywatne, które obwarowane restrykcyjnymi prawami jednak nie jest. Co zwycięża? Świadomość i rozsądek. Jak podpowiada jeden ze znawców zagadnienia – Nie kupuj dzieciakowi drona. Kup mu rower – niech zadba o siebie. Do drona trzeba dorosnąć. Prywatnie lataj sobie nad swoim domem i testuj. Pamiętaj jednak, że drony różnią się od siebie i takiej standaryzacji jak w samochodach to jednak nie ma. Najważniejsza jest świadomość i unikanie lotnisk oraz takich miejsc jak centra miast czy deptaki. Masz zgodę PAŻP i certyfikat? Zgodę prezydenta miasta? Pewnie nie. Czyli latasz rekreacyjnie i tu koło się zamyka. – zakończył anonimowo – zawodowy, udający laika człowiek obsługujący drony od sześciu lat. On też wykorzystuje luki w prawie. Nad Poznaniem.
Anna Janik Mieszkańcy Turbi w powiecie stalowowolskim nie chcą, by dron proboszcza pojawiał się blisko ich domów. Obawiają się, ze narusza ich prywatność. Dla jednych zwykła zabawka, dla innych narzędzie inwigilacji. Mowa o dronie, który podzielił mieszkańców niewielkiej wsi Turbia w pow. stalowowolskim. Dron od dobrych dwóch miesięcy jest widziany we wsi, a pikanterii sprawie dodaje fakt, że należy on do proboszcza lokalnej parafii im. św. Leonarda. - Fakt, dron jest w parafii, bo ksiądz proboszcz pokazywał go ministrantom. Mój syn służy do mszy i sam go widział. I fakt, że części mieszkańców nie podoba się to, że dron lata nad domami - mówi sołtys wsi. Nie chcą go blisko domów Część mieszkańców twierdzi, że dronem bawią się po prostu ministranci, inni nie są pewni, czy przypadkiem nie steruje nim sam proboszcz. To o tyle zastanawiające, że mieszkańcy obawiają się, iż kamera przytwierdzona na bezzałogowcu narusza ich prywatność. Zastanawiają się też, po co duchownemu taka zabawka i dlaczego lata tak blisko ich domów. Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do proboszcza parafii, ale odmówił nam komentarza. - To, że kogoś podglądam czy szpieguję, to są jakieś plotki i pomówienia. Sprawę zgłosiłem i wyjaśniłem w kurii i tam proszę zwrócić się z prośbą o informację. Z Panem Bogiem - powiedział nam ks. Grzegorz Miszczak, proboszcz parafii pw. św. Leonarda w Turbi, odkładając słuchawkę. Jak czytamy na łamach jednego z tabloidów, w którym ksiądz skomentował sprawę, na drony skarży się tylko lokalna młodzież, która „spotyka się na działkach po to, żeby brać narkotyki”. We wsi, zdaniem proboszcza, są w sumie cztery drony, dlatego jego urządzenie nie jest niczym nadzwyczajnym. Skarg nie ma Sandomierska kuria, do której po sugestii proboszcza zwróciliśmy się z prośbą o informacje, również nie wyjaśniła nam, czy dron to prywatna własność proboszcza, czy znajduje się na wyposażeniu parafii. - Do nas w tej sprawie nie wpłynęła żadna skarga od parafian, dlatego nie będziemy jej komentować - mówi ks. Tomasz Lis, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu.
dron lata nad moim domem